Archive for Misja Ekwador

Ks. Marcin – Ekwador 2019

MISJA EKWADOR 2019

Dzień pierwszy, NIEDZIELA, 14.07.2019

W sobotę wieczorem razem z dwoma klerykami Jarkiem i Pawłem przyjeżdżamy do Warszawy nocleg w jakimś hostelu dla Ukraińców w nocy brakuje światła jakaś pani próbuje je naprawić już zaczyna się dziać wczesnym rankiem jedziemy na lotnisko przejazd z przesiadką więc biegniemy żeby z jednego autobusu zdążyć na kolejny na lotnisku po zdaniu bagaży i odprawie Msza niedzielna bo potem może być trudno odprawić w małej kaplicy z jakimś księdzem z Krakowa i małżeństwem celebrujemy Mszę Świętą po Mszy wejście na pokład   

Read more

Relacja kl. Jarka

Dla mnie był to pierwszy mój pobyt w Ekwadorze. Po przylocie dało się wyczuć, że ludzie myślą tutaj inaczej. Jest dużo spokojniej! Oni się nie śpieszą, nie denerwują, są dużo bardziej radośni i otwarci niż Europejczycy. Tacy normalni! Tęsknię za tą ich normalnością..Dziewczynka 7 czy 8 lat, pierwszy raz mnie widzi i rzuca się na szyje, chce się bawić, grać w piłkę, chowanego. Nie ma za wiele, może kilka zabawek, nie ma telefonu. Ale to nie ważne: chce się bawić! Kolejną ciekawą rzeczą jest punktualność. A właściwie jej brak! Nigdy nie zaczęliśmy nic punktualnie, np. gdy jutrznia była planowana na 6:30 to o 6:40 siostry zaczynały się schodzić  Na początku było to dla mnie dziwne, ale po paru dniach przyzwyczaiłem się (tak jak przyzwyczaiłem się, że oni są bardzo nie ogarnięci, chociażby w prowadzeniu samochodu). Niesamowite doświadczenie tego dzieła, które siostry podejmują. Nie mając źródeł utrzymania, potrafią utrzymać 2 domy, szkołę i internat. Fakt, że to dzieło funkcjonuje już tyle lat jest dla mnie dowodem na to, że Pan Bóg trzyma ich mocno w swojej ręce i troszczy się! Za każdym razem, gdy ktoś mnie pyta: ?jakie wnioski po wyjeździe??, odpowiadam: nie trzeba wiele mieć by być szczęśliwym. Tamci ludzie mnie o tym przekonali. Solo Dios basta!

P.S. a krajobrazy są fenomenalne? coś pięknego!

?

Pozdrawiam, kleryk Jarek 

Relacja kleryka Pawła z pobytu w Ekwadorze

DZIENNIK PODRÓŻY

POLSKA – EKWADOR

14.07.2019 – 15.08.2019 r.

Dzień 1 14.07 Niedziela

Podróż była bardzo długa. Łącznie 3 loty: Warszawa – Frankfurt; Frankfurt – Panama; Panama – Ekwador. Lot we Frankfurcie się opóźniał więc baliśmy się, że nie zdążymy na kolejny samolot ale wszystko się udało. Zegarek cofnęliśmy o 7h. Po przyjeździe Siostry już na nas czekały na lotnisku. Mimo, iż było ciemno od razu poznawaliśmy piękno miasta. Na kolację dostaliśmy pieczone banany i zająca. Po długim dniu w końcu można położyć się spać.

Read more

Polscy darczyńcy ze Szkocji

Dnia 4-6 maja a potem jeszcze 13-14 maja na misję w Ekwadorzee zawitało polskie małżeństwo pracujące w Szkocji. Planowali wyjazd do Ekwadoru i przy okazji znajdując nasze Stowarzyszenie w internecie zdecydowali się zorganizować zbiórkę pieniędzy na rzecz sióstr. Nieprawdopodobne działanie Ducha Świętego, który poprowadził pp Michała i Olgi do Cristo Misionero Orante.

Poniżej fragmenty naszej wymiany elektronicznej z podróżnikami.

Coś o nas? Ja nazywam się Michał i mam 31 lat, a moja żona Olga 28. Jesteśmy ze sobą już prawie 12 lat. Poznaliśmy się w drużynie harcerskiej w Katowicach, gdzie mogliśmy razem rozwijać swoją pasję, jaką jest żeglarstwo. Od 6 mieszkamy w Wielkiej Brytanii, gdzie Olga pracuje jako doktorant na Uniwersytecie w Dundee (Szkocja), a ja jestem zawodowym kierowcą i trenerem piłki nożnej (trenuję drużynę uniwersytecką najstarszego szkockiego uniwersytetu w St. Andrews). Utrzymujemy częsty kontakt z rodziną w Polsce i odwiedzamy ich 2-3 razy w roku. W Szkocji utrzymujemy kontakt z polską parafią katolicką.

Uwielbiamy podróżować i zwiedzać różne zakątki świata. W tym roku nadarzyła się okazja by zrobić sobie dłuższą przerwę od codzienności. Niedawno temu, Olga została doktorem nauk biologicznych i jej kontrakt w Dundee kończy się w kwietniu, tak samo jak i mój sezon piłkarski. Postanowiliśmy więc zrobić sobie kilkumiesięczną przerwę, nim Olga zacznie nową pracę gdzie indziej i nim sezon piłkarski mojej drużyny ruszy na nowo. Wybieramy się do USA, Ekwadoru i Australii. W załączeniu przesyłam nasze zdjęcia.

Dzięki zdolnościom, jakimi obdarzył nas Bóg, radzimy sobie dobrze w życiu zawodowym. Chętnie dzielimy się umiejętnosciami z innym. Dużą radość sprawia nam pomaganie innym ludziom, którzy są w gorszej sytuacji od nas. Regularnie wspieramy akcje Caritasu. Przy okazji wyjazdu do Ameryki Południowej pomyśleliśmy, żeby zmobilizować znajomych (a i obcych ludzi jeśli się uda też) i wesprzeć wspomaganą przez Was misję.

Darku jesteśmy na miejscu. Wszystko poszło sprawnie. Dziewczyny z Chorwacji mowia bdb po angielsku a z siostrą przełożona dogadujemy się w naszym wlasnym esperanto :p ( mieszanka ES/ANG/GER/PL). P.S. Przekazaliśmy misji 900$ Nie spodziewali się I byli szczęśliwi. Pozdrawiam! Michal (14 maja) Dziś był tu dzień matki i dziewczyny (uczennice) zorganizowały mały program artystyczny dla siostry Leny. Był śpiewy i amazońskie tańce, dużo wesołości i również wzruszeń. Super było tego doświadczyć. Później również chór z niedalekiego kościoła przyszedł tu by zaśpiewać siostrze 3 piosenki.

Parafia NMP KP na Klecinie Październik AD 2015

18 października 2015 roku o wspieranej przez nasze stowarzyszenie misji Cristo Misionero Orante oraz o wadze posługi miłości w Kościele opowiadaliśmy w „naszej” wrocławskiej parafii NMP KP na Klecinie. W roli głównej wystąpiła Dorota, która dzieliła się wrażeniami po rocznym pobycie w Ekwadorze.

Po mszach rozdawaliśmy także kalendarze na rok 2016 oraz książki „Misja, czyli z dziećmi wśród łowców głów”.

W sumie darczyńcy przekazali na rzecz misji 4643 PLN. Pieniądze te zaraz potem znalazły się na koncie Stowarzyszenia i w większości (1000 USD) już zostały przelane misjonarkom.

Jeszcze raz w imieniu sióstr z Oyacoto oraz ich podopiecznych z serca dziękujemy!

Wyrażamy też ogromne podziękowania dla Księdza Proboszcza oraz wszystkich pozostałych księży pracujących w tej parafii za ich dary i dobre słowo.